Jak sprawić, by przyjęcia były niezapomniane

SZTUKA CODZIENNOŚCI

9/21/20253 min read

red and blue floral textile

Intro

Uwielbiam organizować przyjęcia. Planowanie menu, gotowanie, przygotowywanie stołu, wybór kwiatów, serwetek. To wszystko jest tak piękne, eleganckie, że uśmiecham się na samą myśl o kolejnym obiedzie, na który zaproszę gości.

A Wy, czujecie nutkę ekscytacji czy stres przed takimi wydarzeniami? Macie jakieś swoje charakterystyczne elementy? Może znajdziecie tutaj inspirację na kolejne okazje.

Świeże kwiaty

Kiedyś kwiaty cięte były dla mnie smutnym widokiem. Uważałam, że to uśmiercanie rośliny dla kilku dni zachwytu, kiedy ona mogłaby cieszyć oko znacznie dłużej. Obecnie, z rozwagą, ale uwielbiam przynosić bukiety do domu. Nawet jeden kwiat w wazonie całkowicie zmienia atmosferę przy stole. Co więcej, to nawet nie musi być kwiat. Gałęzie iglaków, brzozy, trawy, to wszystko pachnie i zachwyca.
Ja jestem miłośniczką goździków, które utrzymują się nawet kilka tygodni w dobrej formie. Wyglądają jak falbany, małe chusteczki zwinięte w kwiat. Kolory zachwycają, odmiany, które mnie często zaskakują. Na pewno znajdą się w moim ogrodzie. Oby rosły bujnie.

Muzyka tematyczna

Przypomnijcie sobie wizytę w kawiarni lub restauracji, gdzie grano muzykę na żywo lub po prostu była ona starannie dobrana. Ludzie uśmiechali się bardziej niż sytuacja by to sugerowała. Muzyka nadawała ton spotkaniu, unosiła ludzi siedzących na krzesłach, zachęcała do czułych dotyków dłoni u partnerów.
A może muzyka porwie do tańca? Bo czemu nie.

Przystawka

Lubię podawać przystawki różnego rodzaju. Jest to bezpieczne miejsce na eksperymenty kulinarne, proponowanie nowości. Nawet jeśli ktoś czegoś nie lubi, to za chwilę będą kolejne dania. A fantazyjne startery od razu pobudzają rozmowę. To nie musi być coś wielkiego i czasochłonnego. Ostatnio przygotowałam focaccio z papryką i cebulą oraz ziołami. Przyjemność polegała na tym, że mój synek mi pomagał i mieliśmy świetny czas razem.

Serwetki z tkaniny

Moja przygoda z haftowaniem serwetek na różne okazje zaczęła się od naszego ślubu. Na nasz ślub w ramach prezentów dla gości i naszego akcentu w tym wyjątkowym dla nas dniu, uszyłam serwetki bawełniane. Kupiłam tkaninę, obszyłam je i zaprojektowałam wzór. Wtedy też to był moment inwestycji w hafciarkę, o której od dawna marzyłam i wykorzystuję ją całkiem często. Tematyczne wzory zawsze nadają personalnego charakteru. Nie sądziłam, że to będzie takim miłym akcentem przy tych większych okazjach. Cieszą oko, dodają elegancji, a niektórzy nawet kolekcjonują te serwetki i od razu pytają, czy można zabrać ze sobą. Oczywiście mogą, to bardzo miły sygnał dla mnie.

Serwowanie porcjowanych dań na talerzu

Lubię podawać jedzenie na talerzu. To pozwala mi na zaplanowanie kolorów, dobranie smaków, podanie małego dzieła sztuki, dzięki przemyślanemu ułożeniu składników. Za to właśnie doceniam restauracje, które zachwycają nie tylko smakiem ale pieszczą oko dzięki dobraniu kolorów talerza, potraw, fantazyjnym polaniu sosem. Bo czyż nie piękny jest widok talerza w kolorze kości słoniowej, na którym jest puree z buraka, porcja kaczki z całym pieczonym jabłkiem, majerankiem?

Podsumowanie

To, które z tych wskazówek zastosujecie lub wymyślicie coś jeszcze innego zależy od tego kogo gościcie. Cudownie, jeśli macie domowników, którzy potrafią celebrować posiłki, wspólny czas i doceniać ten wysiłek. Podobnie ze znajomymi i rodziną. Nawet jeśli to nie ten etap, to z pewnością małymi krokami, można nauczyć każdego sztuki celebrowania wspólnego czasu. Może z jednymi będziecie mogli wspólnie słuchać najnowszych płyt ulubionych wykonawców, a z innymi degustować nowości kulinarne.

Pamiętajcie jedynie, aby każdy czuł się komfortowo. To podstawa dobrego gospodarza. Serwowanie sushi osobie, która nie opanowała sztuki jedzenia pałeczkami może być krępujące i skutecznie zniechęci a przynajmniej zestresuje prze kolejnymi spotkaniami.

Polecam też uprzedzić co planujecie, jeśli nie jesteście pewni, czy forma się spodoba. Możecie też podać dwie alternatywy: wieczór włoski z pizzą i muzyką, czy domowe sushi z planszówkami?

Kombinujcie, dbajcie o detale a goście sami będą pytać, kiedy następne spotkanie.

Garland of Fruit and Flowers, Jan Davidsz de Heem (1606)